O ile fanom Marvela postaci Moon Knighta przedstawiać nie trzeba, o tyle szersze grono tego superbohatera może nie znać. Komiks napisany przez Jeffa Lemire’a to z jednej strony idealny wstęp dla nowych czytelników, zaś z drugiej – rzecz obowiązkowa dla Marvelowców. Po trzecie – to po prostu kawał dobrej historii, którą warto przeczytać.
Zaczyna się dość przygnębiająco – główny bohater tej historii, Marc Spector, siedzi w wariatkowie. Wiemy, że był Moon Knightem, ale czy na pewno? Granica między rzeczywistością i szaleństwem dość szybko się zaciera, a Lemire świetnie się bawi tą konwencją. Mogłoby się wydawać, że schemat szaleńca w popkulturze jest już dość wyświechtany, jednak forma komiksowa nadaje temu wszystkiemu nieco świeżości.
Bo wyobraźcie sobie, że za każdym razem, gdy pojawia się kolejne alter ego głównego bohatera, zmienia się również rysownik i styl kreski. Z mrocznych realistycznych grafik, przechodzimy w pełne kolorów i szalone science fiction, by za chwilę przenieść się na dość oszczędną wizję rodem z historii obyczajowych, a następnie znów przeskoczyć w klimar noir. Zaburzenia osobowości w wersji komiksowej jeszcze nigdy nie były tak świetnie poprowadzone.
Co najważniejsze – nie mamy tutaj przerosty formy nad treścią. Scenariusz wciąga, zaś finał pozostawia czytelnika z rozdziawioną buzią. „Moon Knight” to po prostu piekielnie dobra i dojrzała historia, którą docenią nie tylko fani trykociarzy.
- Scenariusz: Jeff Lemire
- Rysunki: Greg Smallwood
- Przekład: Jacek Żuławnik
- Oprawa: miękka ze skrzydełkami
- Objętość: 344 strony
- Format: 167×255
- Cena: 79,99
- ISBN: 978-83-281-9773-2
- Język oryginału: angielski
- Seria: Marvel Now 2.0
- Kategoria: komiks amerykański
- Tematyka: superbohaterowie
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza do recenzji.