Savage Avengers - tom 1 - recenzja komiksu

Savage Avengers – tom 1 – recenzja komiksu

Pierwszy tom „Savage Avengers” to ostra jazda bez trzymanki, w której Conan łączy siły z… superbohaterami Marvela. Co z tego wyszło? Sprawdźcie w naszej recenzji!

Jak poznaje się Conan z Wolverinem? Cóż – ten drugi ma wbity miecz w łeb… I tak zaczyna się coś naprawdę odjechanego. Barbarzyńca w wyniku splotu różnych przypadków, trafia do współczesnego świata, gdzie łączy swoje siły właśnie z Wolverinem, Pusnisherem czy też Elektrą. Trzeba przyznać, że to mieszanka iście wybuchowa.

Cała fabuła przedstawiona jest z perspektywy Cymeryjczyka, który musi się odnaleźć w zupełnie dla niego nowych realiach. Spodziewać się więc można dużo czarnego humoru, świetnych one-linerów i wartkiej oraz krwawej akcji. „Savage Avengers” to typowy odmóżdżacz, ale napisany z klasą!

Świetne są też ilustracje, które idealnie oddają mrok historii o Conanie. To wszystko złączone z superbohaterami Marvela, którzy nie patyczkują się w tańcu… Całość po prostu dobrze się oglada.

Pierwszy tom „Savage Avengers” to świetna, bezkompromisowa rozrywka, w której akcja gna do przodu, a czytelnik niewiele się zastanawia w trakcie czytania. Nic dziwnego, gdy hordy przeciwników ramię w ramię rozbija Punisher i Conan… Zdecydowanie warto!

  • Druk: 2022
  • Seria/cykl: MARVEL FRESH
  • Scenarzysta: Gerry Duggan
  • Ilustrator: Mike Deodato Jr., Patch Zircher
  • Tłumacz: Bartosz Czartoryski
  • Typ oprawy: miękka ze skrzydełkami

Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostepnienie egzemplarza do recenzji.

Najlepsze komiksy - twórcy:

Redakcja

Fani filmów, seriali oraz komiksów. Popkulturę zjadają w olbrzymich ilościach. Wychowali się na komiksach wydawanych przez TM-Semic. Za dzieciaka uwielbiali Lobo. Kurde bele!

Zobacz wszystkie teksty