Conan Kraina lotosu

Conan Barbarzyńca. Kraina lotosu – recenzja komiksu

Przed nami kolejny komiks z Conanem w roli głównej. Jak wypada „Kraina lotosu”? Czy warto się pochylić nad nowym dziełem z kultowym barbarzyńcą w roli głównej? Sprawdźcie w naszej recenzji.

Fani Conana otrzymają wszystko to, co ważne w historiach tego typu. Wiele akcji, wiele starć Cymeryjczyka z wrogami i potworami, piękne kobiety, szczypta polityki… czyli typowe heroic fantasy spod znaku magii i miecza. Ale tym razem mamy w tym komiksie coś, co powoduje, że całość różni się nieco od pozostałych.

Akcja rozgrywa się w miejscu, które przypomina feudalne Chiny. Samo to jest już ciekawe i dość innowacyjne. Przedstawienie Conana w takiej orientalnej stylistyce daje nieco powiewu świeżości.

Ilustracje są poprawne. Czuć tutaj trochę generyczność i brakuje trochę pazura. Ale też generalnie czepiać można się głównie na siłę.

„Conan Barbarzyńca. Kraina lotosu” raczej nie będzie wielkim komiksowym hitem, ale zadowoli fanów tej postaci. Jeśli nigdy zaś nie mieliście okazji, aby spotkać się z tym bohaterem na łamach kart komiksu, warto jednak wybrać inną pozycję. „Kraina lotosu” to zdecydowanie historia przeznaczona dla tych, co wiedzą „z czym to się je”.

  • Druk: 2022
  • Seria/cykl: CONAN BARBARZYŃCA
  • Scenarzysta: Jim Zub
  • Ilustrator: Cory T. Smith
  • Tłumacz: Bartosz Czartoryski
  • Typ oprawy: miękka ze skrzydełkami

Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostepnienie egzemplarza do recenzji.

Najlepsze komiksy - twórcy:

Redakcja

Fani filmów, seriali oraz komiksów. Popkulturę zjadają w olbrzymich ilościach. Wychowali się na komiksach wydawanych przez TM-Semic. Za dzieciaka uwielbiali Lobo. Kurde bele!

Zobacz wszystkie teksty