Jak prezentuje się drugim tom serii „Trzeci testament”, gdzie mamy do czynienia z alternatywnym sposobem dziejów chrześcijaństwa przedstawienia? Sprawdzamy!
Drugim tom „Trzeciego testamentu” zawiera w sobie cztery historie: „Marek, czyli przebudzenie lwa”, „Mateusz, czyli oblicze anioła”, „Łukasz, czyli tchnienie byka” oraz „Jan, czyli dzień kruka”. Scenariusz autorstwa Xaviera Dorisona to z jednej strony fascynująca lektura dla fanów historii, którzy odnajdą tutaj wiele tropów, nawiązań i zabaw konwencją historyczno-detektywistyczną. To również świetna zabawa dla fanów fantasy, którzy z pewnością docenią walor zawartej tu historii.
Jeśli podobał Wam się tom pierwszy, nie zawiedziecie się również przy okazji tomu drugiego. Fakt – czasami wieje tutaj sztampą, jeśli chodzi o sposób prowadzenia akcji, ale z drugiej strony – ma to swój urok. A jeśli jesteście fanami „Imienia Róży”, to całość pochłoniecie na jednym posiedzeniu.
O ilustracjach praktycznie nie da się powiedzieć nic ciekawego – nie są ani złe, ani dobre. Ot, typowa rzemieślnicza robota. Raczej nie zapadną Wam w pamięci jakieś kadry (jak np. u Rosińskiego w recenzowanej niedawno „Skardze utraconych ziem”), ale zostanie Wam w głowie z pewnością klimat całej historii.
„Trzeci testament – tom 2” to po prostu dobre czytadło. Jeśli kręcą Was klimaty detektywistyczno-średniowieczne z tajemniczymi zbrodniami, inkwizytorami i poszukiwaniem tajemniczego manuskryptu w tle – bierzcie w ciemno!
- Scenariusz: Xavier Dorison, Alex Alice
- Rysunki: Alex Alice
- Przekład: Maria Mosiewicz
- Oprawa: twarda
- Objętość: 232 strony
- Format: 216×285
- Cena: 119,99
- ISBN: 978-83-281-9898-2
- Język oryginału: francuski
- Seria: Trzeci Testament
- Kategoria: komiks europejski
- Tematyka: historyczny
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza do recenzji.