Punisher max 9

Punisher Max – tom 9 – recenzja komiksu

Styl Gartha Ennisa idealnie wpasowywa艂 si臋 mroczny i brutalny 艣wiat Punishera. Dlatego, gdy pa艂eczk臋 w serii „Punisher Max” przej膮艂 Jason Aaron, wielu fan贸w by艂o zaniepokojonych, czy uda si臋 utrzyma膰 wcze艣niejszy wysoki poziom. Poprzedni tom by艂 przedsmakiem, za艣 teraz mamy „pe艂noprawne danie”. Jak wypad艂 9 tom „Punishera Max”?

Trzeba przyzna膰, 偶e scenariuszowo ca艂o艣膰 jest na naprawd臋 wysokim poziomie. Czu膰 tutaj wizj臋 artystyczn膮 Aarona, kt贸ry pod膮偶a troch臋 inn膮 艣cie偶k膮 ni偶 Ennis – ca艂o艣膰 jest nieco bardziej podnios艂a i niekt贸rych mo偶e od siebie odrzuci膰. Trzeba jednak przyzna膰, 偶e tak odwa偶ne podej艣cie idealnie si臋 wpasowuje w mroczn膮 histori臋 Franka Castle.

Ca艂o艣膰 jest znacznie bardziej psychologiczna, ale fani brutalnych i bezkompromisowych rozwi膮za艅 nie b臋d膮 zawiedzeni. 艢wietnie si臋 tutaj miesza motywy niedopowiedze艅 z naprawd臋 ekstremalnymi rzeczami. Dawno ju偶 takich rzeczy w Marvelu nie widzieli艣my.

Kresa Steve’a Dillona niekoniecznie wszystkim podpasuje – z jednej strony jest za bardzo „kresk贸wkowa”, za艣 z drugiej – wszelkie brutalne sekwencje przez to wydaj膮 si臋 by膰 jeszcze dosadniejsze, co tworzy pewien kontrast. I tak jest z ca艂ym 9 tomem serii „Punisher Max”.

Dla jednych to b臋dzie najlepszy tom, za艣 dla innych – przerost formy nad tre艣ci膮 i totalnie z艂e wyczucie konwencji mrocznego m艣ciciela. My jeste艣my w grupie tych pierwszych i ca艂o艣膰 polecamy!

Dzi臋kujemy wydawnictwu Egmont za udost臋pnienie egzemplarza do recenzji.

Najlepsze komiksy - tw贸rcy:

Redakcja

Fani film贸w, seriali oraz komiks贸w. Popkultur臋 zjadaj膮 w olbrzymich ilo艣ciach. Wychowali si臋 na komiksach wydawanych przez TM-Semic. Za dzieciaka uwielbiali Lobo. Kurde bele!

Zobacz wszystkie teksty