Moon Knight to jeden z mniej znanych superbohaterów Marvela, jednak mający swoich zagorzałych fanów. Jak prezentuje się komiks z tą postacią z serii Marvel Classic? Zapraszamy do naszej recenzji.
Marc Spector, czyli tytułowy Moon Knight to postać nietuzinkowa. Bohater cierpiący na problemy natury psychicznej to zawsze pole do popisu dla scenarzysty, który może historię tchnąć na zupełnie inne tory. Zabawy konwencją próbuje tym razem Brian Michael Bendis, który postanawia postawić kilka ciekawych pytań. Ale czy udaje mu się na nieco odpowiedzieć w satysfakcjonujący sposób?
Z tym bywa różnie. Fabuła często popada ze skrajności w skrajność. Bywa nad wyraz realistycznie, by zaraz zmienić sposób prowadzenia historii w totalnie szalony i odjazdowy. I wielu czytelnikom może to przypaść do gustu, szczególnie tym, którzy dotychczas nie mieli większej styczności z postacią Moon Knighta.
Czy to co czytamy to chory wytwór wyobraźni Marca Spectora czy też może prawda? Czy Avengersi w Los Angeles są prawdziwi, czy to tylko zaburzenia psychiczne głównego bohatera? Całość czyta się zaskakująco łatwo i pewne rozwiązania fabularne zbyt szybko zostają rozwiązane, zostawiając pewien niedosyt.
Wizualnie jest bardzo dobrze i nie ma do czego się przyczepić – całość po prostu dobrze się ogląda i świetnie rysunki korespondują z narracją.
Jeśli nie znacie tej postaci, to komiks „Moon Knight” będzie dla Was dobrym startem. Z kolei fani mogą mieć wiele do zarzucenia Bendisowi, ale też po prostu trzeba czasami nieco przymknąć oko na to, co było w innych seriach i dać szansę nowemu rozdaniu.
- Druk: 2023
- Seria/cykl: MARVEL CLASSIC
- Scenarzysta: Brian Michael Bendis
- Ilustrator: Alex Maleev
- Tłumacz: Jacek Żuławnik
- Typ oprawy: twarda
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostepnienie egzemplarza do recenzji.
