Kapitan Ameryka tom 6

Kapitan Ameryka tom 6: Odrodzenie – recenzja komiksu

Kapitan Ameryka od świetnego scenarzysty Eda Brubakera powraca w szóstym tomie. Czy warto sięgnąć po kolejną część tej części?

Mogłoby się wydawać, że Brubaker w swoim runie zaliczy w pewnym momencie spektakularną wywrotkę. Nic podobnego – ten scenarzysta nie dość, że znakomicie czuje tego superbohatera, to jeszcze wie, jak odpowiednio budować napięcie przez każdy kolejny tom, by wprawić czytelnika w totalne osłupienie. „Odrodzenie” jak sama nazwa wskazuje, to wielki powrót Steve’a Rogersa. Więcej spojlerować nie będziemy – musicie uwierzyć, że sposób powrotu jest świetnie rozegrany, a pierwsze skrzypce jak zawsze gra Red Skull.

Jeśli czytaliście poprzednie tomy, to dość dobrze wiecie, czego się spodziewać pod kątem fabuły. I co tu wiele mówić – jest tak samo dobrze, jak w poprzednich częściach. Co ważne, nie czuć tutaj zmęczenia materiałem!

Ilustracje ponownie stoją na wysokim poziomie. Klimat realistyczny + noir to cecha charakterystyczna dla tej serii. Dzięki temu mamy do czynienia z superbohaterską opowieścią sensacyjną, a nie z czymś totalnie odrealnionym, jak ma to miejsce w kosmicznych komiksach Marvela.

„Kapitan Ameryka: Odrodzenie” znakomicie się czyta i jeszcze przyjemniej się ogląda. Dla fanów Capa pozycja obowiązkowa, a dla całej reszty to może być przyjemna lektura. Oczywiście – lepiej zacząć od poprzednich tomów, ale przy tym można bawić się równie dobrze bez znajomości poprzednich.

  • Wydanie: 2022
  • Seria/cykl: MARVEL CLASSIC
  • Scenarzysta: Ed Brubaker
  • Ilustrator: Butch Guice, Brian Hitch, Luke Ross
  • Tłumacz: Bartosz Czartoryski
  • Typ oprawy: twarda
  • Data premiery: 19.01.2022

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarzy do recenzji.

Najlepsze komiksy - twórcy:

Redakcja

Fani filmów, seriali oraz komiksów. Popkulturę zjadają w olbrzymich ilościach. Wychowali się na komiksach wydawanych przez TM-Semic. Za dzieciaka uwielbiali Lobo. Kurde bele!

Zobacz wszystkie teksty