Ciężko uwierzyć, że to już czwarty tom tej popularnej serii! Jak wypada „Injustice. Bogowie pośród nas – Rok czwarty”? Sprawdźcie w naszej recenzji.
Na starcie niestety trzeba przyznać, że formuła tej serii powoli się wyczerpuje. Krwawa bijatyka między superbohaterami (Superman i jego świta kontra ruch oporu w postaci Batmana i spółki) robi sie nieco nużąca. Tom Taylor oraz Brian Buccellato próbują czegoś nowego, a mianowicie wrzucenie panteon olimpijskich bogów. I niby to powinno pociągnąć scenariusz, ale okazuje się to wszystko na maksa przerysowane i banalne.
Klasycznie – walk jest tu mnóstwo i w pewnym momencie można się wręcz w ich gąszczu nieco zagubić. Nawalanki między superbohaterami z uniwersum DC z bogami greckimi w teorii brzmią ciekawie, jednak w praktyce to zazwyczaj kilka chaotycznych kadrów i nic poza tym.
Wizualnie jest poprawnie – nie ma się do czego przyczepić. Po prostu w pewnym momencie mamy przesyt wszystkiego, więc najzwyczajniej w świecie całość dość szybko kartkujemy, nie skupiając się na wizualnych fajerwerkach.
„Injustice. Bogowie pośród nas – Rok czwarty” to na ten moment najsłabszy z tomów tej serii. Ci, którym podoba się ta seria – zapewne sięgną również i po ten tom.
- Druk: 2023
- Seria/cykl: INJUSTICE
- Scenarzysta: Brian Buccellato, Tom Taylor
- Ilustrator: Bruno Redondo, Mike S. Miller
- Tłumacz: Tomasz Sidorkiewicz
- Typ oprawy: twarda
Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostepnienie egzemplarza do recenzji.