„Cygan” to słynna frankofońska seria przygodowo-fantastyczna firmowana nazwiskiem włoskiego ilustratora Enrica Mariniego. Czy warto przeczytać ten tytuł?
Ten pięknie wydany tom zawiera wszystkie sześć zeszytów. Za scenariusz odpowiada belgijski twórca Thierry Smolderen, zaś za ilustracje, ceniony włoski artysta Enrico Marini, gwiazda europejskiego komiksu.
Akcja rozgrywa się w świecie postapokaliptycznym, po katastrofie klimatycznej, więc temat dość na czasie. By nie wchodzić zanadto w kwestie spojlerowo-fabularne, najłatwiej całość porównać do kultowego „Mad Maxa”, tyle że całość rozgrywa się w pejzażach znacznie chłodniejszych.
Warto tutaj nadmienić, że scenariusz ocieka testosteronem i całość to typowa przygodówka kojarząca się z najlepszymi filmami akcji rodem z lat 80. Taką konwencję też trzeba lubić, bo momentami – po prostu nie przystaje do dzisiejszych czasów. Warto więc tutaj przymknąć czasami oko.
To co zasługuje na osobny akapit, to rzecz jasna ilustracja włoskiego grafika – dynamiczne, pełne różnej palety barw, będące niczym świetne storyboardy do hollywoodzkiego kina akcji. Świetnie się oglada kolejne strony.
„Cygan” to swego rodzaju „list miłosny” do facetów, którzy tęsknią za prostymi i staroszkolnymi akcjyjniakami rodem z poprzedniego wieku. Świetna i bezkompromisowa zabawa.
- Druk: 2023
- Seria/cykl: PLANSZE EUROPY
- Scenarzysta: Thierry Smolderen
- Ilustrator: Enrico Marini
- Tłumacz: Maria Mosiewicz
- Typ oprawy: twarda
Dziękuję wydawnictwu Egmont za udostepnienie egzemplarza do recenzji.