„DC Comics: Pokolenia” to event z uniwersum DC, o którym powinno być niezwykle głośno. Czemu tak jednak nie jest? Zapraszamy do naszej recenzji.
Można zaryzykować stwierdzenie, że fabuła „Pokoleń” to odpady z pomysłów, które miały zostać wykorzystane w serii Death Metal. Ostatecznie nic z tego nie wyszło i główne motywy fabularne znalazły się w tym zbiorczym wydaniu. Za całość odpowiada trzech scenarzystów i trzeba przyznać, że czuć tutaj różnice w sposobie kreowania historii.
Ta zaś jest epicka i przypomina kultowy „Kryzys na Nieskończonych Ziemiach”, gdzie mamy do czynienia z superbohaterami oraz ich innymi wersjami z innych multiwersów. Ale nic dziwnego – struktura czasu się zapada i całe uniwersum DC jest zagorożone! Prawda, że wyświechtany pomysł, który regularnie przewija się od wielu, wielu lat?
I niestety, ale jest średnio. Wszystko to już było i wszelkie kolejne twisty nie robią dużego wrażenia na wprawionym czytelniku. Co najwyżej zachwycić się mogą Ci nieco mniej wyrobieni, ale z drugiej strony – całość może ich nieco przytłoczyć nagromadzeniem postaci i choasem w prowadzeniu fabuły.
„Pokolenia” bronią się warstwą wizualną – sztab rysowników stara się, by epickość wyzierała z kolejnych kadrów, co powoduje, że wrażenie ogromu jest mocno odczuwalne. Szkoda tylko, że fabularnien nie otrzymujemy nic nowego.
„DC Comics: Pokolenia” to typowy eventowy średniak, który polecić można głównie ultrafanom DC, supebohaterów i średniozaawansowanym czytelnikom.
- Druk: 2022
- Seria/cykl: UNIWERSUM DC
- Scenarzysta: Dan Jurgens, Robert Venditti, Andy Schmidt
- Ilustrator: Ivan Reis, Brian Hitch, Yanick Paquette
- Tłumacz: Tomasz Sidorkiewicz
- Typ oprawy: twarda
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarzy do recenzji.